tych, którzy w jakimś stopniu wydają mi się sympatyczni. Inaczej nie wzbudziłbym w nich

anatomii porównawczej i odbywał specjalne lubieżnicze wojaże do różnych krajów, w tym do tak egzotycznych, jak Annam, Królestwo Hawajskie czy Czarna Afryka. A ile uwiódł najprzyzwoitszych matron i napsuł najbardziej niedostępnych panien w granicach naszej prawosławnej ojczyzny, to nawet obliczyć nie sposób, ponieważ posiadał on pewien szczególny talent do oczarowywania kobiecych serc. W tej dziedzinie przecież i reputacja wiele znaczy. Na niejednego nieboraka żadna dama nawet by nie spojrzała, ale wystarczy rozpuścić pogłoskę, że to niebezpieczny uwodziciel, i od razu wszystkie znajdą w nim coś pociągającego, a nawet nieodpartego: oczy albo ręce, a jeśli już zupełnie nic osobliwego w nim nie ma, to wymyślą jakąś magnetyczną aurę. Ech, ja tak z zawiści zrzędzę. Nieźle by było sobie pożyć jak starzec Izrael: poszaleć przez wszystkie soczyste lata, a jak się przeje i zdróweczko troszkę się nadweręży – rzucić się na ratunek duszy nieśmiertelnej, i to z takim samym zapałem, jak się przedtem grzeszyło. Tylko że u schiigumena uzbierał się wyjątkowo duży dług wobec Niebiańskiego Wierzyciela: już dwa lata siedzi Izrael w tej rajskiej poczekalni, sześciu współmieszkańców pochował, a wciąż wypłacić się nie może. Mówią, że przez osiemset lat nikt tak długo na Wyspie Rubieżnej się nie zasiedział – taki to wielki grzesznik. Na tym kończę zaleconą wypowiedź i wzywam na Twe światłość niosące oblicze, o władco mój, błogosławieństwa Allaha. http://www.wpstom.pl Odruchowo cofnęła się o krok, oszołomiona i nagle przestraszona. Musnął ustami jej policzek. – Nie jestem twoim terapeutą, Rainie. – Wiem. Dotknął wargami drugiego policzka. Były ciepłe, twarde i suche. – Nie wiem, co się ze mną dzieje. W tych sprawach mam swoje zasady. – Poczuła jego usta na szyi. Odchyliła głowę do tyłu. Wiedziała, że nie powinna. Pocałunek był lekki. Połaskotał ją. – Nie spoufalać się? – wymamrotała. Podniósł głowę. – Żadnych przygód na jedną noc. Żadnych szaleństw. Jestem na to za stary, Rainie. Byłem już w tylu miejscach i spędziłem za dużo czasu na badaniu tego, co w człowieku najgorsze. Spróbowałem małżeństwa, spróbowałem ojcostwa. Z wielu rzeczy w życiu jestem

opinii publicznej, zbiegowi nie grozi już deportacja, która oznaczać by musiała niechybną śmierć”. W tej samej szpalcie 54/86 „Makarony Roullina w najdoskonalszej cenie, Sprawdź dno, wytarł pot z czoła, uśmiechnął się beztrosko. Podobne ataki ostatnio trafiały mu się często – zapewne wskutek kiepskiego odżywiania się i nerwowego pobudzenia. Odpocząć, podjeść – i wszystko przejdzie. Potarł niecierpliwie skronie, odpędzając zawrót głowy. Między palcami został mu kosmyk wijących się włosów, co zmartwiło młodzieńca o wiele bardziej niż niedawny atak. Zresztą – nie na długo. Co się dziwić – powiedział sobie. Od miesiąca głowy nie myłem. Dobrze jeszcze, że maleństwa się nie zalęgły. No nic, do Wołogdy trzecią klasą, skromniutko, a tam się przebrać i do porządnego hotelu – z łazienką, restauracją, fryzjerem. A pracownię najlepiej urządzić nie w Szwajcarii, tylko w Ameryce. Spokojniej będzie. Oczywiście trzeba przybrać nowe nazwisko. Na przykład „mister Vasilisq”, co, źle brzmi? Roześmiał się, ale śmiech się nie udał: przeszedł w długi, męczący kaszel. Żeglarz otarł usta, ciaśniej owinął wokół szyi czarny kaptur. Może to i lepiej, że nie zatrzymał się dłużej na wyspie. Tylko patrzeć, a mrozy przyjdą, i tak jesień trafiła się niezwykle długa. Przeziębić