wyprowadzić. Prawdę rzekłszy, najprościej byłoby się wynieść, ale

- Trzymaj się - powiedział i podciągnął ją na brzeg basenu. Bella obejmowała go za szyję, a jej głowa spoczywała na jego szerokiej piersi. - Opaliłaś sobie ramiona. Nie bolą? – zapytał nagłe. - Tak bardzo cię pragnę - odpowiedziała, kiedy układał ją na łożu - że reszta się nie liczy. Nie chcę już dłużej walczyć. - Przeszedł ją dreszcz. - Skoro już teraz jest tak pięknie, to co poczuję, gdy będziesz we mnie? - To samo, co z twoimi innymi kochankami - odpowiedział lekko. Jej ciało zamarło nieruchome, jak zamiera pustynia po zachodzie słońca, pozostając zimna i pusta. Edward patrzył na nią, oczekując wyjaśnienia takiej reakcji. - Nie miałam innych kochanków – odpowiedziała ostrożnie. Czuła, że ją obserwuje, ale była zbyt zmieszana, by spojrzeć mu w oczy. W końcu milczenie stało się nieznośne. - Masz do mnie żal? - zapytała cicho. - Tak - odpowiedział krótko. - Nie rozumiem, dlaczego tak koniecznie chcesz mnie przekonać o swojej niewinności. Bella słyszała w jego głosie wyraźny niesmak. - Ale ja nie ... - zaczęła się bronić. - Ja też nie - zgodził się z nią Edward. Owinął biodra porzuconym przez nią ręcznikiem. Bella bezradnie wzruszyła ramionami. - Ty byłeś jedyny. Patrzył na nią w milczeniu tak długo, że jej serce przyspieszyło rytm z lęku przed niewiadomym. - Wziąłem to, co zaofiarowałaś. Kobieta nie kąpie się nago w bliskości mężczyzny, jeżeli nie zamierza go sprowokować. Nie znalazła odpowiedzi, więc tylko zarumieniła się z upokorzenia i wstydu. Unikała jego wzroku, niepewna o co jeszcze zamierza ją oskarżyć. - Przyszedłem zapytać, o której chcesz zjeść. Tu, w Zuranie, jadamy później niż wy w Anglii, ze względu na upał. http://www.weblustro.pl - No co? - Nie daj się wpuścić w maliny. Mając w pamięci ich ostatnią rozmowę, mógł się spodziewać takiego rezultatu, mimo to aż mu zaparło dech w piersiach. Imogen wszystkiemu zaprzeczyła. Nic z tego, co Matthew opowiedział Karolinie, nie było prawdą. Ani jedno słowo. W ogóle nie widziała się z Timem, przecież matka wie, że z sobą zerwali; była u swojej przyjaciółki Annie, która na pewno w razie potrzeby potwierdzi jej słowa, jeśli Karo zechce sprawdzić. - I sprawdziłaś? - spytał, kiedy Karolina zdawała mu relację w sypialni. - Zresztą to i tak nie ma znaczenia, Imogen na pewno uzgodniła wszystko z Annie. - Imogen nie zrobiłaby tego.

Kiedy Tempera była dzieckiem, hrabia wydawał jej się bardzo stary, był przecież prawie w wieku jej ojca. Jednak teraz, gdy o nim myślała, widziała przede wszystkim jego ciemne roziskrzone oczy w szczupłej twarzy o subtelnych arystokratycznych rysach — niezbitym świadectwie szlachetnego urodzenia. Pamiętała i jego głos — głęboki, a Sprawdź — Nie sugerował przyjazdu do Londynu? — naciskała Tempera. — Nie! — A sądzisz, że to zrobi? Lady Rothley zakryła twarz dłońmi. — Nie dręcz mnie, Tempero. Doskonale wiem, co usiłujesz mi powiedzieć. Nie jestem aż tak głupia! Ale kiedy tylko mam okazję, nie potrafię oprzeć się pokusie bycia z nim! Siedzieć przy nim w jego aucie to jak podróżować do raju! Och, Boże, dlaczego tak się czuję? Co mam robić? Zapadło milczenie. Tempera opadła bez sił na krzesło. — Nie znam odpowiedzi na to pytanie, belle-mère. Prawdę mówiąc, pomyślała, że nie zna odpowiedzi na