zajścia na policji.

się zrobić jak najmniej szokujące zdjęcie, trudno jednak było wykadrować resztki krawata wokół szyi, które musiały tam pozostać do badania kryminalistycznego. Kelsey miała wrażenie, że w fotografii, poza oczywistym horrorem, tkwi coś zagadkowego. Ta myśl chodziła jej po głowie przez całe popołudnie, choć nie miała pojęcia, co to takiego. Dane zapukał delikatnie. - Zabieram na dół dziennik, żeby go przeczytać, dobrze? - Tak, oczywiście. - Jak się czujesz? - zapytał. - W porządku. Teraz przynajmniej wiemy. - Przynajmniej wiemy - powtórzył po chwili milczenia. Odszedł. Kelsey leżała w wannie, aż wystygła woda. Wtedy wyszła, znalazła w torbie czystą bieliznę i nałożyła ją, na to koszulkę Dane'a, która sięgała jej do połowy uda i z powodzeniem mogła zastąpić koszulę nocną. Położyła się. Chciała zasnąć, http://www.terazbudujemy.net.pl/media/ - Bez komentarza - wyrecytował Bobby z westchnieniem. - Właśnie. - Ale panie poruczniku... - Tak? - Nie, już nic. - Wiem, że pracy jest dużo i zaczyna brakować nam ludzi, lecz trzeba znaleźć tego, kto na czyjeś zlecenie zorganizował to przyjęcie. To ja tutaj wydaję rozkazy, zgadza się? - Tak jest, panie poruczniku. RS 261 Sean pomyślał, że już niedługo będzie te rozkazy wydawał, jeśli nie nastąpi żaden postęp w śledztwie.

najwidoczniej policjant w cywilu. - Jej były mąż z przyjaciółmi już to zrobili? - zapytał Hector. Mężczyzna skinął głową. - Przed chwilą obejrzeli fotografię zwłok. Zidentyfikowali ją. Są tutaj. Sprawdź została zaczepiona na ulicy przez jakąś dziewczynę, ja poszedłem jako obstawa. Czemu pytasz? RS 90 - Właściwie bez powodu. Powiedz mi, co z Nancy? Widujesz ją? Wiesz, jak ona sobie radzi? - Całkiem nieźle. - Znowu jego wzrok powędrował ku chorej. - Nancy przychodzi tu czasami i siedzi przy niej. - Potrząsnął głową. - Widzisz, Mary nie poszła tam ze złej woli. Czasem potrafiła nie dbać o innych i ich uczucia, ale to tylko dlatego, że ona po prostu zachłannie kochała życie, chciała wszystkiego spróbować, no i chciała też... no, trochę się popisać - dokończył niezręcznie. - Ale to nie była zła dziewczyna. - Nikt nie twierdzi, że Mary jest złą dziewczyną - oświadczyła