- Jeszcze kilka rund i będę grać jak zawodowiec - zapewnił.

Nawet nie drgnęły. Popatrzył im w twarze, nic więcej nie mówiąc. - Wystarczy - powiedziała Flic do siostry. - Przynajmniej na dziś. - Na pewno? 77 Flic uśmiechnęła się, nie zerknąwszy nawet na niego. - To całkiem godziwy start. I wyszły. Godzinę później Chloe, nie mogąc zasnąć, przyszła do pokoju Flic. Zastała tam Imogen, która leżąc na boku obok siostry patrzyła na fotografię ojca ustawioną na nocnym stoliku. - Czemu ciągle jesteście takie wredne dla Matthew? Ten bezpośredni atak zupełnie nie był w stylu Chloe. Szczera i uczuciowa dwunastolatka odziedziczyła po matce brak odporności na napięcia i jeśli tylko mogła, w takich sytuacjach chowała głowę w piasek. - Nie jesteśmy wredne - odpowiedziała Flic. - Nie na serio. - Nie bardziej niż on na to zasługuje - dodała Imogen, siadając. - Dlaczego? - spytała Chloe. - Dlaczego zasługuje? - Wiesz przecież - przypomniała jej Imogen i zadygotała. http://www.studium-medyczne.net.pl/media/ - Nikt się nie połapał, kiedy napisałaś sobie zwolnienie z gimnastyki - przypomniała małej Imogen. - No właśnie - ucieszyła się Flic. - To było genialne. 203 - To fałszerstwo - zaprotestowała Chloe. - Za to wsadzają ludzi do więzienia. Było sobotnie popołudnie, pięć dni przed najkrótszym dniem w roku. Spacerowały z Kahlim po wrzosowisku; Matthew i Izabela nie posiadali się ze zdumienia, kiedy nagle oświadczyły, że chcą wyjść z psem wszystkie razem, zamiast jak zwykle się wykręcać. Flic z Imogen odczekały, aż Aethiopia zniknie im z oczu, i dopiero wtedy wyłożyły siostrze cały plan. Tak jak się spodziewały, Chloe nie przyjęła tego dobrze.

- Nie wiem. Jak się da. - Matthew, postaraj się jak najprędzej. Błagam! - Jestem na drugim końcu miasta. - Jeśli przyjedziesz samochodem albo taksówką, stań z daleka od domu. Będę wyglądać przez okno, więc nie dzwoń. - Zuzanno, do diabła, co się tam dzieje? Sprawdź cię następnego dnia, gdziekolwiek byś się ukryła. — Chciałam... schować się tak, byś mnie nigdy nie... znalazł. — Odnalazłbym cię. Nic nie utrzymałoby mnie z dala od ciebie — rzekł stanowczo. Tempera pomyślała, że ją teraz pocałuje, lecz tylko musnął ustami jej usta, jakby chcąc jak najprędzej dokończyć opowieści. — Kiedy hrabia przyszedł do mojego pokoju i powiedział mi, że Eustace zszedł na dół, przyszło mi do głowy, że ty również odkryłaś fałszerstwo i że tylko to mogło być powodem twojej wizyty w wieży. — Pomyślałam, że bezpiecznie będzie szukać, kiedy