– Studiowaliśmy razem w Tulane. Z Richardem. Byliśmy naprawdę

życiu tylko jednej kobiety, którą poślubił i której pozostanie na zawsze wierny. Nikt nigdy nie zastąpi mu jego ukochanej Elspeth. Dlaczego więc teraz odczuwa zmysłowe pragnienie, które wytrąca go z równowagi i zakłóca spokój ducha? ROZDZIAŁ SZÓST Y Kiedy Lily obudziła się nazajutrz rano, w pierwszej chwili nie mogła się zorientować, gdzie jest. Zaraz jednak przypomniała sobie wczorajsze wydarzenia i wzdrygnęła się. Theo zachował się wobec niej uprzejmie i troskliwie, jednak nie wątpiła, iż wiele straciła w jego oczach przez swą lekkomyślność. Pośpiesznie umyła się i ubrała, a potem zeszła cicho po schodach. Było jeszcze wcześnie i w domu panowała cisza, jednak dobiegający z kuchni aromat parzonej kawy świadczył, że Theodore już wstał. Jeżeli zamierzał wcześnie wyjechać na konferencję, musiała szybko pojechać po najpotrzebniejsze rzeczy swoim samochodem, który obiecał sprowadzić. Weszła do kuchni. Theo stał przy piecu, ubrany w nienaganny ciemny garnitur. Jego czarne włosy lśniły w blasku słońca wpadającym przez okno. Usłyszawszy jej kroki, odwrócił się i spojrzał na nią. http://www.panilogopedia.pl Stanęła w progu i aż jęknęła, widząc kolorowe szczątki swoich witraży walające się po podłodze. Ktoś potłukł je w drobny mak. Ruszyła w stronę pierwszego z brzegu okna, ale potknęła się i omal nie upadła. Spojrzała pod nogi. Głośny, wibrujący okrzyk wydobył jej się z gardła. Tess leżała bezwładnie za kontuarem, z jedną ręką wyciągniętą tak, że zagradzała przejście. Głowę miała wykręconą w nienaturalny sposób, a na jej twarzy malowało się bezbrzeżne zdumienie. I strach. Kate przycisnęła dłoń do ust, żeby nie zwymiotować. Z zaplecza dobiegły jakieś odgłosy. Odwróciła się z krzykiem. Na progu stanął Blake. Bogu dzięki! Szlochając, rzuciła mu się wprost w ramiona. Przyjechała policja, koroner i ekipa dochodzeniowa.

jej to, co myślał o Luke’u i jego sukcesie. Ale zazdrościć własnej córce, bezbronnemu dziecku, to jest już wyjątkowo obrzydliwe. – Richardzie, dorośnij. Przestań zachowywać się jak rozpieszczony bachor, który zawsze dostawał to, czego chciał. Kate pobiegła do pokoju małej. Emma rozpłakała się na dobre. Richard poszedł za nią. Zanim zdążyła podnieść córkę, złapał ją za rękę i Sprawdź pokuszenie. Za jego plecami rozległ się sygnał nadchodzącej elektronicznie wiadomości, po chwili zaszemrał faks, ale Richard nie zwrócił na to uwagi. Wpatrywał się w niekończący się pas plaży. Małe ślady znaczyły piasek w pobliżu drogi. To Laura tamtędy przeszła. Czy będzie zabierała Kelly na spacery, czy będą razem zbierać muszelki? Czy Kelly się tutaj spodoba? Czy polubi swój pokój, zabawki? Czy też może będzie przytłoczona i przestraszona? Te pytania dudniły mu w głowie. Nie miał pojęcia o wychowywaniu czteroletniej dziewczynki. Lecz tylko Kelly mu została. Będzie się starał ze wszystkich sił. Da jej wszystko, co możliwe. Poza sobą samym, przypomniał mu wewnętrzny głos. Ogarnęło