niewidoczna wśród drzew, ale poznała oznakowanie. Wóz należał do policji nowoorleańskiej.

tamtego dnia. Funkcjonariusze rozmawiali z sąsiadami, przyjaciółmi, krewnymi. Szukaliśmy związku między nimi a bliźniaczkami Caldwell. Nic. – Potarł twarz dłonią. – Co oznacza, że wracamy do punktu wyjścia, do naszego przyjaciela. – Zrobił znak cudzysłowu w powietrzu. – Pozwolicie, że nie użyję słowa detektyw. To nie jest zbieg okoliczności. – Co jeszcze nie znaczy, że to on – wpadła mu w słowo Martinez. – Jeśli chcesz go w to wrobić, znajdź dowody. Rób, za co ci płacą. W tym momencie Hayes zauważył Bentza, który zmierzał prosto do jego biurka. – Zdaje się, że sam go o to zapytasz. – Uśmiechnął się po raz pierwszy tego dnia. – Jedziesz. – Owszem. – Bledsoe odsunął się, żeby Bentz miał dostęp do biurka. – Cześć, Bentz – powitał go. Bentz nie zwracał na niego uwagi, zmierzył go pogardliwym spojrzeniem. Wymachiwał brązową kopertą. – Dostałem to dzisiaj rano – powiedział i rzucił ją na biurko Hayesa. Zdjęcie. Fotografia przerażonej kobiety za kratą. Hayes poczuł, jak napinają się wszystkie mięśnie w jego ciele. Bentz odwrócił się przez ramię. – To moja żona – rzucił do Bledsoe. Martinez milczała wpatrzona w fotografię przerażonej kobiety. – A to taśma z motelu, do którego podrzucono zdjęcie. Kamera zarejestrowała biegacza. http://www.optykchorzow.pl Kristi bardzo się to nie podobało. Nie wiadomo, w co się wpakował ojciec, ale z pewnością nie jest to nic dobrego. Po długim dniu na uczelni Laney Springer z ulgą cisnęła plecak na mały stoliczek, stanowiący wkład jednej ze współlokatorek do wspólnego mieszkania. Boże, co za dzień! Zaczęło się od śmiertelnie nudnego wykładu profesora Williamsa o wojnie w Korei. Nie pamiętała już, dlaczego uznała, że „Historia współczesna: amerykańska polityka zagraniczna w XX wieku” stanowi wartościowe uzupełnienie jej planu zajęć. Na szczęście semestr już się kończy, więc profesor Williams stanie się przeszłością, i to dosłownie. Zajrzała do lodówki. Żałosne resztki pizzy w pudełku, po kiełbaskach pepperoni nie został nawet ślad. Łodygi selera naciowego więdły smętnie obok niedopitej butelki dietetycznej pepsi. Ohyda. Zamknęła lodówkę. Doszła do wniosku, że może lepiej niczego nie jeść – dzięki temu

To, że mu powiedziała prawdę o biologicznym ojcu Kristi, nie znaczy, że nie kłamała w innych sprawach. Szokująca prawda jest taka, że w ogóle nie znał pierwszej żony. Rozdział 20 W żadnym wypadku nie dopuszczę do ekshumacji jego żony. – Bledsoe roześmiał się gorzko na myśl, że Bentzowi naprawdę odbiło. – Zupełnie oszalał. – Może wnieść o to jako członek rodziny – zauważył Jonas Hayes i dolał sobie kawy. Sprawdź zaledwie kilka stóp od prętów klatki. Świąteczna fotografia sprzed dwudziestu paru lat, a album jest gruby, między foliowymi przekładkami spoczywa dokumentacja wielu lat, praca chorego umysłu. Dlaczego? Kim jest? Dlaczego tak bardzo zawzięła się na Bentza? Nie żeby to miało znaczenie; najważniejsze to uciec. I to szybko. O1ivia nie wiedziała, jak tego dokona, ale wiedziała, że musi się stąd wydostać – inaczej zginie. To tylko kwestia czasu. Na stronie albumu zauważyła coś jeszcze. Czerwone smugi... Krew? Czerwone krople rozmazane na zdjęciach, na folii. O Boże. Czyja to krew? Wariatki? Czy kogoś innego? Jennifer. Ona ma na jej punkcie obsesję.