- Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że zabiłem tego wściekłego psa - rzekł dobitnie. - Nie mogę patrzeć na to, co ci zrobił. - Delikatnie dotknął sińca na jej policzku, widocznego mimo grubej warstwy makijażu. Cofnęła się, ale ją przytrzymał. - Nie odwracaj się ode mnie - poprosił. - Kiedy zobaczyłem, jak do ciebie mierzy, myślałem, że oszaleję. Nagle wyobraziłem sobie moje życie bez ciebie. To byłby koszmar. Więc się ode mnie nie odwracaj.

Kiedy Michaił powrócił z Arundel Castle po zwycięskiej trzeciej turze, Eva z trudem przeszła do porządku dziennego nad wiadomością, że grał w jednej parze z Alekiem Knightem. Zaproponowała, że spędzi z nim upojną noc. I tak rozpoczęły się ich igraszki. Rzadko trafiał się jej mężczyzna, który pod tym względem zdołałby dotrzymać jej kroku. W końcu, ku jej zdumieniu, Michaił był górą. Na całym ciele miała ślady po ukąszeniach i sińce. Czuła się tak, jakby spędziła noc z jakimś wielkim, złym wilkiem z baśni. Ledwo mogła uwierzyć, że jest kompletnie wyczerpana. Ten Rosjanin nie był podobny do żadnego z jej poprzednich amantów. Nie mogła go sobie podporządkować, przeciwnie, to właśnie on zmusił ją do uległości i pokazał, gdzie jest jej miejsce. Choć gniewało ją to, czuła, że właśnie takiej dominacji pragnie. Postanowiła więc zatrzymać Michaiła przy sobie na stałe. Dość długo już czuła się osamotniona. Alec przestał być zabawny. Zresztą odkrycie, że mężczyzna, który przedtem był jej igraszką, ma kochankę, wstrząsnęło nią bardziej niż wszystko inne. Zaczęła lękać się przyszłości. Długo rozmyślała o tym, że się zaręczył, i o jego groźbach. Po raz pierwszy w życiu uświadomiła sobie, że przeraża ją perspektywa samotnej starości, brzydoty i odtrącenia. Teraz jednak znalazła godnego siebie partnera. Musiała tylko odwieść Michaiła od zamiaru poślubienia Parthenii Westland i nakłonić go do oświadczyn. Miała dość odgrywania roli kochanki. Pragnęła zostać żoną, a tytuł księżnej również robił na niej wrażenie. Byłoby to ukoronowaniem całego jej życia, które wiązała obecnie z Kurkowem. A gdyby zdołała zdobyć jego uczucia, to bezlitosny Rosjanin http://www.opieka-medyczna.net.pl - Dzisiaj go znajdę! – oznajmił Krystian, uśmiechając się szeroko. - Kogo? – zdziwił się chłopak, schodząc powoli ze schodów. - Księcia! Krystian westchnął ciężko, rozglądając się po klubie. Siorbnął swojego drinka zasmucony. Nie było żadnego kandydata na księcia! Żadnego! Owszem, znaleźli się przystojni mężczyźni, ale… Ale nie nadawali się na zostanie księciem. Nie byli idealni. To nos był za długi, to włosy przetłuszczone, to wzrost nie ten… I jak tu znaleźć księcia? - Beznadzieja – jęknął Krystian, bawiąc się słomką. Karol spojrzał na niego kątem oka. Chłopak był ładny, naprawdę. Nawet ślad po trądziku na policzkach nie odbierał mu uroku. - Nie załamuj się, kiedyś go znajdziesz – pocieszył przyjaciela, pijąc powoli swój alkohol.

- Przeprosin? - wciąż jeszcze wirowało jej w głowie. - Uderzyłaś mnie i znieważyłaś moich ludzi. Przeprosisz za to, gdy poślę po ciebie wieczorem. Rozumiesz? A teraz precz! Drżała na całym ciele, w głowie miała pustkę, lecz wiedziała jedno: - To ty się stąd wynoś! - wrzasnęła. - Jeszcze tu jesteś? - spytał groźnie. Sprawdź - Mówisz bez sensu. Przecież starałem się być dla ciebie dobry. - Tak. Okazałeś się miłym gospodarzem. - A kochankiem? Zaufałaś mi na tyle, żeby spędzić ze mną tę noc! - To co innego. - Naprawdę? Uważasz, że nie mógłbym ci w niczym pomóc, co najwyżej uwieść jak zwykły dziwkarz? Jeśli tak właśnie o mnie myślisz, to obraziłaś mnie bardzo. - Nie wmawiaj mi, że powiedziałam coś podobnego. I nie obawiaj się, nie zaciągnę cię do ołtarza. Nie mogłabym zresztą tego zrobić bez zgody opiekuna. Skończę dwadzieścia jeden lat dopiero pierwszego sierpnia. Poza tym nigdy by mi na to nie pozwolił. - Masz na myśli Kurkowa? - Znasz Michaiła? - Zdumiała się. - Znam niemal wszystkich w Londynie. Oczywiście prócz ciebie, moja droga. Sprawdziłem, dokąd poszłaś. Próbowałaś zobaczyć się z Westlandem, ale Kurkow cię