- A co robisz? Nie powie mu przecież, że snuje marzenia na temat jego wujka. - Oglądałam zdjęcia pięknych pań. Chłopczyk podszedł bliżej i pochylił się nad pismem. - Ty jesteś ładniejsza niż ona - rzekł z przekonaniem. Zrobiło się jej ciepło na sercu. - Jesteś bardzo miły. - To dla ciebie. - Chłopiec wyciągnął rączkę, w której trzymał żółty kwiat mniszka. Z uśmiechem przyjęła od niego podarunek. - Dziękuję, jest piękny, a ty jesteś bardzo kochany. - Będę dzisiaj za tobą tęsknić. - Ja za tobą też. W tej chwili Benjamin zaczął wołać, że znalazł kopczyk mrówek i Jeremiah popędził do brata. Amy odprowadzała ich wzrokiem. Wspaniałe maluchy. http://www.nabudowie.net.pl za nim, ale ojciec podszedł do niej dużymi krokami i chwycił ją za ramię. - Chodź, dziewczyno. - Nie wyjdę za Sina Graftona - oświadczyła. - Owszem, wyjdziesz - syknął. - Tym razem za daleko się posunęłaś, Victorio. Ostrzegałem cię, ale nie raczyłaś słuchać. Jeśli go nie poślubisz, żadne z nas nie będzie mogło więcej pokazać się w Londynie. Połowa znajomych widziała twoje niewymowne... i to dwa razy jednego wieczoru, jak wynika ze słów lady Franton! - Ale... - Dość tego! Jutro omówimy warunki.
- Rozkoszuję się widokami - odparł. - Bardzo się zmieniło w Londynie od pańskiego ostatniego pobytu? - spytała Lucy. - Niewiele, choć wydaje mi się, że przybyło mocnych zamków na drzwiach. - Korzystając z okazji, przyspieszył kroku i ujął ją pod rękę. - Proszę mi Sprawdź Jego usta, takie uwodzicielskie i kuszące, gdy ją całował, teraz były zaciśnięte w wąską linię. Amy obawiała się odmowy. Pierce, nie odzywając się, skinął głową i wyszedł z pokoju. Jeszcze nigdy dotąd nie zależało jej tak bardzo na tym, co ktoś o niej pomyśli. Dziś uświadomiła sobie, że kocha Piercea. Kocha go ze wszystkich sił. Czyż to nie pech? Znalazła miłość, zrozumiała, że spotkała tego jednego jedynego i teraz ma wyznać mu prawdę o sobie. A to oznacza, że bezpowrotnie i na zawsze go