- Jesli Alex sadzi, ¿e bedzie mi dyktował, co mam robic,

umawiać na potajemne randki, w tajemnicy przed jej ojcem. Twierdził, że zerwał z Vianca, a w mieście krążyły pogłoski, że Vianca jest wściekła, za to jej ojciec oddycha z ulgą. Ramónowi nigdy nie podobało się to, że Vianca spotyka się z kimś, kto nie jest z pochodzenia Hiszpanem, a w dodatku ma złą reputację i został gliniarzem, i tylko ją „wykorzystuje”. Ale mówiło się też, że ojciec nie akceptuje żadnego z chłopaków Vianki. A Shelby się zakochała. Szybko i po prostu. Była podekscytowana tym, że spotyka się z Nevada za plecami ojca, że biegnie przez mrok w wiosennej mgle; marzyła o Nevadzie w nocy, myślała o nim w dzień - miłość była łatwa. I któregoś wieczoru, kiedy byli sami nad zakolem rzeki, a księżyc świecił wysoko na niebie, wreszcie ją pocałował. Objął ją silnym ramieniem, posadził na kolanach i wpił się w jej usta tak żarłocznie, że ledwo oddychała. Poczuła ogień w żyłach, nie chciała już niczego sobie odmawiać i w tym momencie zrozumiała, że będzie się z 61 nim kochać. Oczywiście nie dane jej było się z nim kochać, bo wprawdzie zaczął rozpinać jej bluzkę i całować wrażliwe miejsce za uchem, ale przerwał. - Nie mogę tego zrobić - powiedział. - D-dlaczego? - Nadal siedziała mu na kolanach, wciąż upojona jego pocałunkami. Oboje mieli na sobie dżinsy, lecz i tak czuła jego erekcję, która zadawała kłam jego słowom. - Shelby, jesteś za młoda, ukrywamy się, to nie w porządku. Och, do diabła, jest mnóstwo innych powodów. Jesteś dziewicą, prawda? Zdziwiła się. http://www.meble-biurowe.biz.pl/media/ nagle odniosłam wra¿enie, ¿e jestem obserwowana. Spojrzałam na dom i ktos tam był w oknie, ale nie mogłam rozpoznac... jego albo jej. - Jezus - wyszeptał Alex. - Marla, dlaczego nic nie powiedziałas? - Bo nie byłam pewna. To mogła byc któras ze słu¿acych. - Ale sie wystraszyłas. - Troche - przyznała. - Zamrugałam oczami i wtedy ten ktos zniknał. - To załatwia sprawe. Zaostrzymy ochrone domu, dobrze? I spróbujemy dogadac sie z pielegniarzem, zgoda? Za kilka dni albo tygodni, kiedy bedziesz silniejsza, kiedy 179

Fakt. Usłyszawszy, że Ross McCallum wrócił do Bad Luck, Shelby szybko wymamrotała pod nosem jakieś usprawiedliwienie, wybiegła z domku Nevady, wsiadła do wynajętego cadillaca i zdenerwowana, odjechała w obłoku kurzu. Już współpraca z Nevadą była trudna, ale perspektywa spotkania z Rossem McCallumem wydawała się koszmarem. Wprawdzie wiedziała o uniewinnieniu McCalluma, ale na myśl o tym, że drań przebywa w Bad Luck, robiło jej się słabo. - Byłam wytrącona z równowagi - odparła, podciągając się na krawędź basenu. Wycisnęła włosy i chwyciła Sprawdź latach, kiedy zazdrosciła swojej przyrodniej siostrze, o bezsennych nocach, podczas których zadawała sobie wcia¿ te same pytania. Dlaczego ja? Dlaczego własnie mnie nie kocha mój ojciec? I te noce, kiedy targało nia inne, jeszcze gorsze uczucie, uczucie czystej, zimnej nienawisci do siostry, która znała miłosc ojca. Kylie ¿ywiła sie ta nienawiscia, rywalizujac z Marla, która zachowywała sie tak, jakby w ogóle nie wiedziała, ¿e Kylie istnieje. - Prawda jest taka, ¿e nienawidziłam Marli - rzekła Kylie. - Chciałam sie na niej odegrac. - Przypomniała sobie spotkanie z siostra, w tym mieszkaniu. - Ale jak do tego doszło? - spytał Nick. - Jak to sie stało, ¿e zaczełas udawac ¿one Aleksa, mieszkac z nim?