Czy Plato też tam był?

młodych mężczyzn zajmujących miejsca pod królewską lożą, na poziomie orkiestry, patrzy w zupełnie innym kierunku niż regent. Szybko się zorientował, że obiekt ich zainteresowania siedzi obok niego. Victoria nie odrywała wzroku od sceny, lekko pochylona do przodu, zasłuchana. Sinclaira ogarnęła wielka ochota, żeby wyciągnąć szpilki z jej czarnych włosów i przesiać przez palce jedwabiste sploty. Kusiły go też jej usta. Żona chyba wyczuła żar jego spojrzenia, bo odwróciła głowę. - Co? - zapytała bezgłośnie. Uśmiechnął się. -Ty. Oblała się rumieńcem. - Cii. Przegapisz najważniejszą arię. - Niczego nie przegapię - wyszeptał. - Vixen - rozbrzmiał za nimi cichy głos Christophera, który nachylił się i chwycił za tył krzesła brata. - Czy Lucy jest zajęta? - Obawiam się, że tak. http://www.einfekcjeintymne.edu.pl Dopiero teraz to do niego dotarło. Dlatego przygląda się jej ze zmarszczonym czołem, w skupieniu. Uniosła brodę. A zatem transformacja się powiodła. Odrzuciła blichtr, który prowokował i dodawał jej osobie blasku. Teraz jest zwyczajną dziewczyną. Pierce spojrzy na nią inaczej. Jej uśmiech zgasł. Pochyliła głowę. Jednak po chwili wzięła się w garść. Przecież o to jej chodziło. Nie chce podobać się Pierce'owi, dlatego zadała sobie tyle trudu. - Chodźmy - zwróciła się do chłopców. -

policzki. Regularne, delikatne rysy twarzy, jak wyrzeźbione przez artystę... Co się z nim dzieje? Co na to analityczny umysł? I te cudownie wykrojone usta. Górna warga pięknie wycięta, dolna urzekająco pełna, Sprawdź postępowania, Althorpe. Udawanie skruchy też niewiele pomoże. Sinclair wzruszył ramionami. - Ma pan rację. - Zgadzanie się ze mną też nic panu nie da. Ile razy postąpił pan niegodnie i uniknął konsekwencji? Grafton uniósł brew. - Chce pan dokładnego wyliczenia? - Cokolwiek wyczyniał pan na kontynencie, tutaj nie tolerujemy podobnego zachowania. - Z całym szacunkiem, lordzie Stiveton, pańska córka poszła ze mną z własnej woli. Hrabia zerwał się na równe nogi.