- Aidez - moi, s'il vous plait, mademoiselle*. Cofnęła się ku drzwiom.

Ale teraz, mając po swojej stronie Michaiła, pokaże temu bękartowi i jego ślicznotce, gdzie raki zimują! Narzeczona! Też coś! Dobrze byłoby oblać tę śliczną buzię witriolem. Niechby sobie potem próbowała usidlić najmłodszego z Knightów ta cała Becky czy może Abby, obojętne zresztą, jak się zwie. Ktoś dyskretnie zapukał i Michaił zerwał się gwałtownie, odpychając ją na bok. Eva się skrzywiła. Co za szorstkie maniery! Michaił szybko wciągnął na siebie spodnie i podbiegł do drzwi. Nic nie zrozumiała z przyciszonej wymiany zdań. Kurkow polecił coś dowódcy Kozaków, którzy czekali pod domem. Potem zamknął drzwi i podszedł do łóżka z miną jeszcze bardziej nieprzeniknioną niż wcześniej, lecz wydawał się czymś mocno poruszony. W ciągu niedługiej znajomości często dostrzegała ten niepokój, skryty pod pozorami obojętności. - O co chodzi, Misza? - Nic ważnego - mruknął, siadając na skraju łóżka i kładąc dłoń na jej biodrze. - Czego chcieli twoi ludzie? - Pytali, czy wydam im jakieś rozkazy przed zmianą warty. - Po co ci tak liczna ochrona? - Żeby mnie bronić przed kobietami twojego pokroju - odparł, klepiąc ją po pośladkach tak mocno, że aż jęknęła. - Wyglądasz jak straszydło - powiedziała, zaglądając mu w oczy - I coś cię niepokoi. - Uniosła dłoń, żeby pogładzić go po głowie, chociaż nie bez pewnego lęku. - Dlaczego mi nie http://www.dietaizdrowie.net.pl/media/ - Uważasz, że powinienem to zrobić? - szepnął bardziej do siebie niż do niej. - Owszem. - Otworzyła oczy i spojrzała prosto na niego. - Pozwól mi się okazać godną ciebie. Michaił rozważał jej słowa. Eva istotnie na coś mu się przyda. Inne środki zawiodły. Część jego ludzi stale przeczesywała Londyn i Brighton w poszukiwaniu dziewczyny, inni obsadzili drogi do Yorkshire, reszta przez okrągłą dobę miała pod kontrolą dom Westlandów, ale nikt nie trafił na żaden ślad Rebecki. Czyżby ktoś ją ukrył? Może tej przewrotnej kobiecie powiedzie się tam, gdzie jego ludzie sobie nie poradzili? Baronessa znała wiele osób z wyższych sfer, a więc i plotki, z pewnością zaś wiedziała dużo więcej od niego o różnych sekretach. Może się dowie, kto ukrywa Rebeccę, albo przynajmniej trafi na jej ślad. Miał już dosyć szaleńczych, lecz bezowocnych wysiłków. Nie powinien obdarzać tej kobiety zaufaniem. Było to ryzyko, którego w innych okolicznościach nigdy by nie podjął. Ale Rebecca ukrywała się już ponad miesiąc, co go

steruje Draksem, popychając go ku Parthenii, Alec miał nadzieję, że przyjaciel przestanie wreszcie grać niemądrą komedię i zyska niepowtarzalną sposobność zdobycia względów bogdanki. Wziął, z podsuniętej mu przez lokaja tacy, nowy kieliszek i podszedł do Kurkowa z hulacką poufałością. Widocznie zrobił na nim wrażenie u Brooke'a, bo książę poznał go od razu. Sprawdź - Wyglądasz przepięknie. Trudno mi cię opuszczać. - Cokolwiek się stanie dzisiejszej nocy, nie zmieni to moich uczuć względem ciebie. Alec pocałował ją w czoło. - Skoro przyrzekliśmy sobie, że nie będzie między nami żadnych sekretów, muszę ci coś powiedzieć. Istnieje mimo wszystko możliwość, że... nie wrócę. - O czym ty mówisz? - Jeśli przegram - powiedział powoli - zabiję Kurkowa, kiedy znajdę się z nim sam na statku. - Alec! - Tak będzie najprościej. Nie zabierze ze sobą tych przeklętych Kozaków na statek. - Nie! - Cofnęła się, przerażona. - Alec, nie wolno ci tego zrobić! Regent zawsze ma przecież ze sobą mnóstwo ludzi. Aresztują cię! Mogą cię zabić! - Becky, jeżeli twój kuzyn wygra, nie uda nam się go powstrzymać w żaden sposób.